Demony trzymają nas w niewoli. Nie chodzi o te dosłowne, wypisujące się z twojej duszy, ale o samą koncepcję demona. Demony nawiedzają nasze telewizory, naszą literaturę, naszą muzykę i naszą sztukę, a ponieważ mają tak ogromny wpływ na kulturę, nawet w tej rzekomo naukowej epoce, nie brakuje błędnych przekonań na ich temat.
Weźmy na przykład pojęcie imion demonów. Minęła ponad dekada od czasu, gdy zebrałem ponad 1500 nazw własnych demonów w moim Słowniku demonów, czerpiąc źródła głównie z grymuarów Europy Zachodniej. Książkę otwiera wyraźnie założenie, że wiedza to potęga – wyjaśniając, że lepiej rozumiejąc daną rzecz, w naturalny sposób zyskujemy przewagę w kontaktach z nią. A jednak po dziesięciu latach wciąż otrzymuję najczęstsze pytanie: czy jeśli przeczytam tę książkę, to przywołam do swojego życia demony?
To jest potężny folklor. Pomysł, że przywołanie może nastąpić po prostu przez wypowiedzenie lub nawet przeczytanie imienia demona, został przejęty i utrwalony przez filmy, książki, reality TV – i jest całkowicie fałszywy.
Więc, zagłębmy się w to, dlaczego mamy tak wszechobecne przekonanie o mocy demonicznych imion.
Demoniczne pochodzenie
Większość ludzi czytających to, niezależnie od ich osobistych przekonań, prawdopodobnie zetknęła się z koncepcją demonów po raz pierwszy przez pryzmat chrześcijański. Większość współczesnych portretów demonów jest silnie schrystianizowana, niezależnie od tego, czy mówimy o demonologii biblijnej, czy o portretach demonów w dziełach twórczych takich jak „Inferno” Dantego czy „Raj utracony” Miltona. Jednak na chrześcijańskie (a później muzułmańskie) koncepcje demonów miała wpływ demonologia żydowska, a na tradycję żydowską z kolei wpływały różne kultury starożytnego Bliskiego Wschodu. Szczególnie interesujące dla naszego pytania o imiona demonów są kultury starożytnej Mezopotamii.
W krainie pomiędzy rzekami Tygrys i Eufrat, na długo przed tym jak król Salomon rozważał budowę świątyni, powstała i rozkwitła cywilizacja Sumeru. Była to kraina języka klinowego zwanego pismem klinowym, wypiekanego na glinianych tabliczkach i przechowywanego przez tysiąclecia, kraina świątyń w kształcie piramid zwanych zigguratami, gdzie wielcy królowie wznosili się, by szukać wizji bogów.
Była to również kraina pełna demonów, jeśli wierzyć zapisowi. Zanim będziemy mogli właściwie zbadać, dlaczego imiona demonów były tak ważne dla Sumerów (i ich kulturowych spadkobierców z Babilonu i Akkadu), musimy najpierw zrozumieć, co naprawdę rozumieli przez to słowo.
Na początek demon jest naszym słowem, nie ich, i wywodzi się początkowo z języka greckiego. Grecki demon nie był istotą przeklętą, ale czymś, co dziś możemy uznać za bliższe przewodnikowi duchowemu. Nie będąc ludźmi i nie będąc jednym z bogów, demony starożytnej Grecji były opiekunami, duchami opiekuńczymi, a czasami sprawcami kłopotów dla ludzkości. Kilka wybitnych postaci starożytnych swobodnie przyznało się do pracy z osobistymi demonami w całkowicie konstruktywny sposób. Wśród nich wyróżniał się grecki filozof Sokrates, który uważał, że spostrzeżenia jego demona były kluczową częścią jego własnej niezwykłej wiedzy.
Kiedy pojawiło się chrześcijaństwo, wiele z Pism Świętych zostało napisanych w języku greckim. W tych pismach słowo demon nie było stosowane do neutralnych bytów duchowych, ale do przerażających istot, które działały w opozycji do woli Boga. Poprzez to użycie, nasze współczesne rozumienie tego słowa zostało przekształcone – zastosowaliśmy je teraz do szerokiego i różnorodnego zbioru istot ze starożytnego świata, często bez uwzględnienia niuansów, które kiedyś istniały w tych kulturach.
W mezopotamskiej tradycji byty, które są wspólnie przedstawiane pod współczesnym terminem demon, obejmują potwory, personifikacje sił natury, choroby i złośliwe dzieci bogów.